Oceń
Facebook, Instagram i Twitter od lat są prawdziwą potęgą. Czasami media społecznościowe lansują zupełnie nową modę. Pytanie, czy zawsze jest ona słuszna?
Facebook, Instagram, Twitter kreują naszą codzienną rzeczywistość. Ludzie dzielą się na tych portalach swoim zdaniem, wrażeniami, zdjęciami z życia i wszystkim, co jest dla nich istotne.
Czasy poszły do przodu do tego stopnia, że media społecznościowe regularnie lansują jakąś nową modę. Ta, która pojawiła się w nich ostatnio, zdaje się być szczególnie makabryczna i kontrowersyjna.
Facebook, Twitter i Instagram podzielają już pewien podstawowy problem. Kiedy właściciel danego konta umiera, z portali tych robi się niemalże coś w rodzaju internetowego cmentarza.
Facebook, Instagram i Twitter w obliczu śmierci
Śmierć nie pasuje do naszych czasów. Żyjemy w kulcie młodości, witalności i urody - nie ma miejsca na starość, chorobę i umieranie. Niemniej, ludzie odchodzą i odchodzić będą. To prędzej czy później pokaże mediom społecznościowym konieczność podejmowania danego tematu. Właściwie... już się to rozpoczęło!
Facebook, Twitter i Instagram ostatnio zasypała specyficzna moda. Wnuk 87-letniego Norberta Schemma wstawił do internetu zdjęcie dziadka, który znajduje się już na łożu śmierci. Mężczyzna umierał na raka okrężnicy i chciał się po raz ostatni napić piwa ze swoimi synami. Wnuk postanowił pokazać tę sytuację światu.
Zdjęcie poruszyło wielu internautów i niektórzy... zaczęli zamieszczać w komentarzach podobne zdjęcia. Pojawiła się m.in. staruszka, która piła z rodziną shoty likieru Bailey's oraz mężczyzna, który po raz ostatni zapalił cygaro i spożywał piwo.
Wszyscy na zdjęciach wyglądają na szczęśliwych i uśmiechniętych. Być może takie podejście do sprawy pomoże ludziom oswoić temat umierania. Istnieją jednak pewne wątpliwości co do tego, czy faktycznie jest to właściwe. Tę kwestie trzeba już rozważyć indywidualnie w swoim sumieniu.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
