Oceń
W Wielkiej Brytanii pojawił się kolejny po koronawirusie problem. To "nieznany stan zapalny", który atakuje dzieci. Niestety, jest zabójczy i zaobserwowano go w kolejnych krajach.
W czasie gdy cały świat zmaga się z pandemią koronawirusa SARS-COV-2, zapominamy o innych niebezpiecznych wirusach i chorobach. W Demokratycznej Republice Konga odradza się ebola. W Wielkiej Brytanii pojawiła się tajemnicza, nieznana dotąd choroba dzieci.
Jej przebieg jest nagły i może wymagać natychmiastowej hospitalizacji. Niestety, części maluchów nie udało się pomóc - zmarły. Schorzenie jest podobne do zespołu wstrząsu toksycznego.
U dzieci dochodzi do wielonarządowego stanu zapalnego. Objawia się on:
- wysoką temperaturą,
- niskim ciśnieniem krwi,
- wysypką,
- trudnościami z oddychaniem,
- nieprawidłową pracą serca,
- nieprawidłowymi wynikami krwi,
- a u części pacjentów także problemami żołądkowo-jelitowymi.
Dzieci umierają
Wstępnie lekarze zaniepokoili się, że zapalenie, które wymaga podłączania dzieci do respiratorów, wywołane jest koronawirusem SARS-COV-2. Czy tak jest w rzeczywistości? Do końca nie wiadomo. Istnieją obawy, że to zupełnie nowa choroba - tylko u części chorujących potwierdzono zakażenie patogenem.
Jest pewna liczba dzieci, które zmarły, a nie miały chorób współistniejących. To nowa choroba, która naszym zdaniem może być spowodowana przez koronawirus. Nie jesteśmy w 100 procentach pewni, ponieważ niektóre osoby, które na to zachorowały, nie uzyskały pozytywnego wyniku, więc robimy teraz wiele badań, ale jest to coś, o co się martwimy
- powiedział minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock.
Ministerstwo Zdrowia Wielkiej Brytanii apeluje do rodziców o wzmożoną czujność. Do ostrego zapalenia u dzieci dochodzi nagle, a maluchy muszą jak najszybciej trafić na oddział szpitalny.
Podobne przypadki wielonarządowego stanu zapalnego zaobserwowano także u małych pacjentów w Hiszpanii i Włoszech. Włosi zwrócili jednak uwagę na fakt, że objawy są typowe dla Choroby Kawasakiego - schorzenia, które z niewiadomych przyczyn atakuje dzieci w Azji. Jeśli jednak zapalenie ma związek z koronawirusem, rzuca to na niego całkiem nowe niepokojące światło. Dotąd uważano bowiem, że dla dzieci jest on niegroźny!
Oceń artykuł
Tu się dzieje
