Oceń
Kolejna tragiczna śmierć podczas ładowania telefonu komórkowego. Tym razem ofiarą jest nastolatka z Tajlandii. Ratownicy medyczni próbowali ją reanimować, a do sieci trafiło wideo z akcji reanimacyjnej.
Tajlandia i ładowanie telefonu komórkowego zakończone śmiercią. Tragedia rozegrała się w prowincji Chaiyaphum. 17-letnia Tajka leżała w łóżku i bawiła się telefonem, ale w pewnym momencie podłączyła ładowarkę do przedłużacza, który był uszkodzony.
Nadszarpnięty kabel dotknął metalowej nogi łóżka i Nong Ying została śmiertelnie porażona prądem. Jej zwłoki odnalazła matka Boonpeng Tuponchai, która początkowo myślała, że córka śpi. Prawdopodobnie też zostałaby porażona, ale miała szczęście, bo wcześniej w wyniku zwarcia wysadziło korki.
Na miejscu zjawiło się pogotowie, a ratownicy próbowali jeszcze reanimować Nong Ying. Wideo z akcji ratunkowej zostało opublikowane w internecie.
Lokalne media podają, że nastolatka miała poparzoną lewą rękę, w której trzymała telefon. Zostanie wykonana sekcja zwłok, by potwierdzić przyczynę śmierci.
Ładowanie telefonu komórkowego i śmierć w Tajlandii:
Oceń artykuł