Oceń
Po odzyskaniu Czarnobyla przez Ukraińców okazuje się, że zniknęły stamtąd... radioaktywne materiały! Chciwość rosyjskich wojskowych nie zna granic i wkrótce mogą za nią zapłacić wysoką cenę. Szczegóły na temat niezbyt mądrego pomysłu okupantów przekazało Radio Swoboda.
Putinowcy przez ponad miesiąc okupowali tereny wokół czarnobylskiej elektrowni jądrowej. Jak potwierdzono, prowadzili działania operacyjne nawet na najbardziej skażonym terenie, jakim jest Czerwony Las. Według doniesień ukraińskich służb wojskowi robili tam okopy.
Rosjanie obrabowali Czarnobyl
Jednak na tym głupota Rosjan się nie kończy. Według najnowszych doniesień żołnierze przyzwyczajeni do kradzieży i morderstw postanowili zabrać sobie coś z Czarnobyla na pamiątkę. Jak inromują ukraińskie służby, ze znajdującego się tam laboratorium zniknęły próbówki z radioaktywnymi materiałami.
W przypadku noszenia takiej pamiątki ze sobą przez dwa tygodnie gwarantowane jest pojawienie się oparzeń radiacyjnych i rozpoczęcie choroby popromiennej, a także nieodwracalnych procesów w organizmie - przekazano w komunikacie.
Nie wiadomo, gdzie są teraz zdobyte "pamiątki". Służby rozważają dwa scenariusze. Okupanci mogli je wziąć do domu lub pozbyć się ich w strefie czarnobylskiej. Oddziaływanie zabranych materiałów można porównać między innymi z 700-kilogramowym stosem odpadów promieniotwórczych.
Oceń artykuł