Oceń
25-latka błędnie zrozumiała instrukcje wydawane przez instruktora i skoczyła na bungee bez przypiętej liny. Kobieta runęła kilkadziesiąt metrów w dół na oczach partnera. Nagranie z wypadku trafiło do sieci.
Do tragicznych wydarzeń doszło w kolumbijskim mieście Amagá. To właśnie tam wybrała się 25-latka wraz ze swoim partnerem, by zaliczyć swój pierwszy skok na bungee.
Skoczyła na bungee bez liny
Podczas skoków doszło do fatalnej pomyłki, w wyniku której kobieta skoczyła z wiaduktu bez przypiętej liny.
Dziewczyna pomyliła się. Instruktor faktycznie pokazał sygnał do skoku, ale tylko jej chłopakowi. 25-latka miała założoną jedynie uprząż, bez liny zabezpieczającej. Zdezorientowała się i pośpieszyła - relacjonował w rozmowie z portalem "El Tiempo" burmistrz gminy.
25-latka z impetem uderzyła w ziemię. Na miejsce pierwszy dotarł jej partner, który próbował reanimować dziewczynę, lecz nie przyniosło to żadnego skutku. Po przybyciu służb ratunkowych stwierdzono zgon młodej Kolumbijki.
Sekcja zwłok wskazuje, że kobieta chwilę przed uderzeniem miała atak serca. Pomocy medycznej wymagał natomiast jej partner, który został ranny w czasie, gdy biegł na pomoc do swojej partnerki. Mężczyzna nie może otrząsnąć się po dramatycznym wypadku.
Funkcjonariusze prowadzą śledztwo w sprawie śmierci kobiety. Według doniesień mediów firma mogła nie posiadać pozwolenia umożliwiającego organizowanie skoków na bungee.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
