Oceń
Inwazja Rosji na Ukrainę wydaje się już pewna, a do tego właśnie został ujawniony plan prezydenta Rosji co do ataku i okupacji zajętych terenów. Wszystko wskazuje, że zapowiadają się brutalne walki i terror rodem z czasów II wojny światowej!Generał Waldemar Skrzypczak komentuje dla Wirtualnej Polski szokujące doniesienia ze wschodu.
Rosja zaatakuje Ukrainę? Telewizja Fox News cytuje słowa generała Marka Milleya, przewodniczący amerykańskiego Kolegium Szefów Sztabów, który stwierdził, że "Kijów może upaść w ciągu 72 godzin od rosyjskiej napaści". Tymczasem niemiecki Bild ujawnia plany Putina dotyczące ataku na Ukraińców. Według administracji prezydenta Joe Bidena Rosja zgromadziła już 70 proc. sił potrzebnych do ataku na pełną skalę. Wojna wisi na włosku? Generał Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Wirtualną Polską skomentował doniesienia dotyczące zapowiadanej rosyjskiej inwazji.
Rosja i atak na Ukrainę. Jaki naprawdę jest plan Putina?
Zdaniem generała Skrzypczaka, Rosja chce wywołać panikę wśród opinii publicznej oraz negocjatorów, by ulegli Putinowi. Robi to dlatego, że może rozpętać się wojna, której rosyjska armia raczej nie wygra. Podejrzewa, że szokujące scenariusze pochodzą bezpośrednio od rosyjskiego wywiadu. Zwraca też uwagę, że Rosja nie może sobie pozwolić na wojnę ze względu na słabą gospodarkę, a Putin nie chce być uznawany za zbrodniarza i agresora.
Niepokoi mnie przekazywanie opinii publicznej scenariuszy, które mogą być realizowane. To tajne plany, które znają wyłącznie rosyjscy wojskowi najbliżsi Putinowi. Wszystkie możliwe scenariusze pochodzą od rosyjskiego wywiadu, który bardziej eskaluje i grozi wojną, niż ma to faktycznie miejsce – uważa generał Skrzypczak. (Wirtualna Polska)
Tymczasem „Bild” ujawnia, że Rosja zakłada kapitulację ukraińskich miast wymuszoną okrążeniem przez liczne wojska i ich długotrwałe oblężenie. Następnie komórki tajnych służb (przemycone wcześniej) mają powołać „Radę Ludową” będącą w stanie stworzyć nowy parlament. Po zakończeniu wojny na Ukrainie ma zostać wprowadzony stan wyjątkowy, a do tego zostaną utworzone obozy dla wrogów nowej władzy.
Zgodnie z ustaleniami Fox News, Putin planuje zdobyć Kijów maksymalnie w 72 godziny, a „jako tragiczne konsekwencje wymieniono 15 tys. zgonów ukraińskich żołnierzy i 4 tys. wojskowych z Rosji”. Generał Skrzypczak podchodzi do tych informacji sceptycznie i uważa, że prezydent Rosji nie poświęciłby aż tylu ludzi. Jest również zdania, że zdobycie Kijowa na pewno nie nastąpiłoby w 3 doby, bo miasto jest gotowe wytrzymać długie oblężenie. Jeśli jednak Putin byłby rzeczywiście zdeterminowany, by zdobyć stolicę Ukrainy tak szybko, oznaczałoby to masową śmierć ludności cywilnej.
Zadaję sobie pytanie. Czy Putin jest tak szalony, że gotów jest poświęcić tysiące żołnierzy dla swoich ambicji? Kilkaset tysięcy ludzi, którzy stracą życie, będą ranni i poszkodowani? Straty będą duże po obu stronach. Moim zdaniem determinacja Ukrainy nie pozwoli na opanowanie Kijowa w 72 godziny. Kijów stanie się tym, czym jest teraz Donieck i Ługańsk. Ta wojna będzie wojną brutalną, ale czy Putin chce być stawiany w tym samym rzędzie co inni zbrodniarze wojenni? Prezydent Rosji w tej sytuacji byłby agresorem. Czy on chce stać w szeregu z tymi zbrodniarzami i mieć na sumieniu setki tysięcy ofiar? – ocenił generał Waldemar Skrzypczak. (Wirtualna Polska)
Oceń artykuł
Tu się dzieje
