Oceń
Trwa atak na Ukrainę, a Putin bezskutecznie próbuje zdobyć Kijów. Okazuje się jednak, że wojna to nie tylko śmierć, ale też narodziny. W kijowskim schronie podczas bombardowania urodziło się dziecko!
Trwa wojna na Ukrainie, a obrońcy Kijowa odpierają kolejne ataki potworów i morderców z Rosji. Wojna zaskoczyła jedną z Ukrainek, która akurat na te dni miała wyznaczony termin porodu. Rozwiązanie zastało ją w piątek, gdy na Kijów spadały pociski. Urodziła dziecko w schronie podczas bombardowania.
Urodziła dziecko podczas bombardowania Kijowa
O narodzinach dziecka w metrze funkcjonującym jako schron poinformowała na Twitterze aktywistka i była posłanka Hanna Hopko. Uspokoiła, że matka oraz jej córeczka Mia „są szczęśliwe po ciężkim porodzie”. Opublikowała również zdjęcie dziecka w objęciach mamy. Informację o narodzinach potwierdził też portal informacyjny Nexta.
Mia urodziła się tej nocy w schronie, podczas bombardowania Kijowa. Jej mama jest szczęśliwa po tym ciężkim porodzie. Kiedy Putin zabija Ukraińców, wzywamy matki z Rosji i Białorusi do zaprotestowania przeciwko rosyjskiej wojnie na Ukrainie. Bronimy życia i ludzkości! – napisała Hopko na Twitterze.
Jak na razie to historia z happy endem, ale mama i mała Mia nie są bezpieczne. W nocy z piątku na sobotę Rosjanie przypuścili zmasowany szturm na Kijów, za wszelką cenę próbując zdobyć ukraińską stolicę. Wiadomo również, że żołnierze Putina mordują ludność cywilną, w tym kobiety i dzieci.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
