Oceń
Brytyjski szef resortu zdrowia Sajid Javid ogłosił, że do końca stycznia na terenie Anglii zostaną zniesione certyfikaty COVID-19, a także zalecenie pracy zdalnej. Łagodzenie restrykcji zapowiedział również rząd Walii.
Jak przekazał dziennik "The Times", Sajid Javid podczas spotkania z konserwatywnymi posłami stwierdził, że wobec malejącej liczby zakażeń koronawirusem certyfikaty nie są już potrzebne oraz podziela "dyskomfort" związany z nimi.
Wprowadzenie certyfikatów covidowych, które trzeba było okazywać m.in. podczas imprez masowych, było reakcją władz na pojawienie się wariantu Omikron. Pomysł zaostrzenia restrykcji wywołał ogromne emocje, a przeciw własnemu rządowi zagłosowało wtedy niespełna 100 posłów konserwatywnych.
Wielka Brytania znosi restrykcje
Oprócz rezygnacji z certyfikatów rząd znosi również rekomendację pracy zdalnej. Kolejny przegląd pandemicznych obostrzeń zostanie przeprowadzony 26 stycznia. Prawdopodobnie już od lutego jedynym wymogiem pozostanie noszenie maseczek w publicznych przestrzeniach zamkniętych.
Stopniowe łagodzenie restrykcji zapowiedział też rząd Walii. Od soboty limit osób, które mogą uczestniczyć w wydarzeniach organizowanych na otwartym powietrzu, wzrośnie z 50 do 500 osób. Za tydzień limit ten zostanie całkowicie zniesiony. Pod koniec stycznia pracę wznowią kluby nocne, lokale gastronomiczne znów będą mogły pracować w normalnym trybie. Tamtejsze władze nie rezygnują natomiast z certyfikatów covidowych.
Oceń artykuł

