Oceń
Wywiad wojskowy Ukrainy ujawnia: Kreml planował inwazję nie tylko na Ukrainę, ale też na swojego rzekomego sprzymierzeńca. Chcieli zaatakować Białoruś!
Wywiad wojskowy Ukrainy zdobył tajne dokumenty Kremla, z których jasno wynika, że Rosja planowała inwazję na kolejny kraj. Chcieli podbić nie tylko Ukrainę, ale i Białoruś. A tym samym przesunąć swoje granice tak, by zetknąć się z Polską, a jednocześnie z NATO i Unią Europejską.
Tym samym zapowiedzi Dmitrija Miedwiediewa o budowaniu wielkiej Rosji, a dokłądniej Eurazji od Lizbony do Władywostoku stają się coraz bardziej obrazowe, przerażające i... pewne
Wojna Rosji z Białorusią
Tajne dokumenty ujawnił we wtorek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Są one niezbitym dowodem na krwawe plany Moskwy. Do wojny miało dojść już po sfałszowanych wyborach prezydenckich, w odpowiedzi na tłumne protesty społeczeństwa.
Po sfałszowaniu wyborów prezydenckich na Białorusi, Federacja Rosyjska opracowała plan inwazji i stłumienia protestów społecznych. Okupację Białorusi zaplanowano pod pretekstem uniknięcia zaangażowania Rosji w 'regionalną albo wielkoskalową wojnę z państwami członkowskimi NATO na Zachodzie
- informuje wywiad ukraiński.
Dlaczego do inwazji nie doszło? A może dopiero miało do niej dojść, jednak porażki w Ukrainie powstrzymują Putina od ataku na kolejny kraj? Jak wiadomo, Aleksander Łukaszenka nadal czynnie nie przystąpił do wojny z Ukrainą, mimo deklaracji poparcia dla Kremla. Rosja na zbrojną pomoc Białorusinów liczyła od samego początku inwazji. Na razie musi się obejść jedynie pogróżkami Łukaszenki i jego kumpli wobec Zachodu.
Aleksander Wolfowicz, sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Białorusi postanowił właśnie postraszyć trochę Łotwę i Polskę i zapowiedział "zniszczenie, śmierć i eksplozje" na terenach obu krajów. Białorusini mieliby zaatakować w odwecie za... zagraniczne samoloty latające nieopodal ich granicy, a dokładniej za coraz większe inwestycje w obronność obu krajów.
Oceń artykuł