Oceń
Kijów szykuje się na atak militarny ze strony Rosji. Pojawiają się pomysły na to, gdzie w razie potrzeby stworzyć dobrze działający schron dla ludności. Wygląda na to, że czasy apokalipsy już nadeszły.
Straszne nadeszły czasy, w których metro przestało się ludziom kojarzyć z najszybszym środkiem komunikacji miejskiej, a zaczęło jawić się jako potencjalny schron w czasie militarnego ataku.
Tak właśnie jest obecnie w Kijowie. Ukraina zagrożona widmem inwazji rosyjskiej szykuje się, jak może, do ewentualnego ataku militarnego. Władze myślą w takiej sytuacji również o cywilnej ludności.
Kijów: Zamienią metro w schron dla ludności
Kijowski ratusz ogłosił plany działania w przypadku "zagrożenia militarnego" ze strony Rosji. W szczególności zwrócono uwagę na to, jak funkcjonowałaby komunikacja miejska. Metro miałoby zostać schronem, ale w godzinach szczytu pociągi przewoziłyby pracowników infrastruktury krytycznej.
Trzeba myśleć o takich rozwiązaniach, ponieważ ryzyko inwazji rosyjskiej pozostaje wciąż nie tylko realne, ale wręcz bardzo wysokie. Tym razem o planach w przypadku ataku Putina opowiedział dyrektor Departamentu Infrastruktury Transportowej Ruslan Kandibor.
W razie takiej sytuacji miasto musiałoby zacząć funkcjonować w znacznie ograniczonym zakresie. To samo tyczy się wszelkiej komunikacji, w tym oczywiście pociągów metra. Jeśli gdzieś można by się schronić w razie ataku, to właśnie w tych tunelach pod miastem.
Dyrektor Departamentu Infrastruktury Transportowej tłumaczy, że stacje podziemnej kolejki są bezpieczne, ponadto spełniają normy higieniczne, aby ludzie mogli tam się schować na jakiś czas.
Oby jednak nigdy nie musiały spełnić takiej funkcji!
Oceń artykuł
Tu się dzieje
