Atak niedźwiedzia w USA. Drapieżnik, niczym miś Yogi, zaplanował włamanie do cukierni. Podczas dostawy zakradł się i ukradł słodkości. Próbowano go odstraszyć, ale uparcie wracał, by skosztować cukierniczych frykasów.

Gdy na tyłach cukierni przez moment nie było ludzi, wyłonił się zza drzewa i wyciągnął z zaplecza jedno pudełko. Zanim pracownicy zdążyli go przegonić głodnego niedźwiedzia, zjadł 60 babeczek

- relacjonuje Polsat News.

Zobacz także

Ostre dziki na koksie

Dziki ćpały na krzywy ryj. Zrujnowały dilerów

Chaps chaps i po chłopie

Krokodyle zjadły człowieka. Nie dały dotknąć swoich jaj

Spotkanie z niedźwiedzem. Zjadł babeczki na ich oczach

Nagranie wideo z włamaniem do cukierni udostępnili jej pracownicy. Podkreślili, że wielki łasuch nie zrobił nikomu krzywdy. Maureen Williams, pracownica zakładu ciastkarskiego, w rozmowie z telewizją WTNH przyznała jednak, że spotkanie w niedźwiedziem to ogromna adrenalina.

Akcja pożeracza cukierniczych wyrobów została uwieczniona na nagraniu wideo. Misiowi zjedzenie kilkudziesięciu ciastek zajęło około 10 minut. W końcu przestraszył się klaksonu samochodowego.

Odwrócił się i podszedł do mnie W tym momencie wiedziałam, że nie zamknę drzwi. Był zbyt blisko. Więc wycofałam się i uciekłam

- wyznała pracownica cukierni w rozmowie z telewizją.

Jeśli niedźwiedź wróci to będzie świetna reklama dla cukierni?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

Zobacz także

"Większy przekręt"

Titanic nie zatonął? Szokująca teoria!

I po Konfederacji...

Korwin poparł Rosję! "Ukraina to wróg Polski, Rosja to obrońca"