Oceń
W elektrowni jądrowej koncernu Rosenergoatom doszło do poważnej awarii. Rosjanie zapewniają, że ludziom nie grozi niebezpieczeństwo. Ale zamknęli trzy reaktory.
Trzy z czterech reaktorów w elektrowni jądrowej w obwodzie twerskim w Rosji uległy awarii - podaje wp.pl. Koncern Rosenergoatom - właściciele wszystkich elektrowni w Rosji - zapewniają, że ludziom nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Reaktory miały wyłączyć się automatycznie, gdy doszło do zwarcia elektrycznego. Spowodowało to ogromne problemy w dostawie prądu. Praca elektrowni przywrócona ma być w piątek.
Drugiego Czarnobyla nie będzie
Rosjanie twierdzą, że ludzie nie muszą się niczego bać - poziom promienia ma nie przekraczać dozwolonej normy i jest podobno niegroźny dla człowieka.
Konieczne jest teraz wyjaśnienie przyczyn, dlatego, że bez wyjaśnienia nie otrzymamy zezwolenia na podłączenie do sieci. Po wyjaśnieniu przyczyn będziemy badać, jakie reaktory i w jakiej kolejności będą włączane - czytamy w WP.
To już druga awaria elektrowni jądrowych w Rosji w tym tygodniu. Kilka dni temu, z podobnych powodów, odłączony został jeden z reaktorów w elektrowni Biełojarsk.
Oceń artykuł