Oceń
Wojna w Ukrainie i potężne straty Rosjan. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ujawnił, że w ciągu ostatniej doby zginęło ponad tysiąc rosyjskich żołnierzy. To najwyraźniej jednak dopiero początek masakry.
Ostatnio ujawniono jakie naprawdę są straty Ukrainy i Rosji w wojnie. Ilu żołnierzy zginęło? Władimir Putin ma to gdzieś, wysyłając kolejne fale bandytów w mundurach na śmierć, często bez kamizelek, hełmów i nawet amunicji. Strona ukraińska podała, że w ciągu ostatniej doby w walce zginęło ponad tysiąc rosyjskich żołnierzy. Co więcej, Ukraińcy zniszczyli 14 rosyjskich czołgów i 28 pojazdów opancerzonych, a także posłali w diabły jeden system artyleryjski. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że do tej pory straty Rosjan wynoszą ok. 133190 żołnierzy.
Ujawnili straty Rosjan. Walki o Bachmut
Skąd takie straty u Rosjan? Trwają zażarte walki o Bachmut. Najeźdźcy i zbrodniarze nie zdołali jednak krążyć Bachmutu. Jak podaje Wirtualna Polska, ukraińskie wojska nie wycofały się stamtąd i w mieście nadal działa trasa dostaw dla kontyngentu ukraińskiego.
Zapewne straty Rosjan wkrótce wzrosną lawinowo. Kolejne źródła donoszą, że Putin szykuje „decydującą ofensywę” i postawi wszystko na jedną kartę. Jak na razie strona ukraińska zwraca uwagę, że Rosja kłamie o swoich sukcesach i postępach wojsk, by osłabić morale ukraińskiej armii.
Według Sztabu Generalnego armii ukraińskiej udało się odeprzeć ataki rosyjskie w dniach 5-6 lutego na sam Bachmut i miejscowości na północ i na południowy wschód wokół niego. Rosyjscy blogerzy wojenni twierdzą, że ciężkie walki toczą się na północny wschód i na północ od Bachmutu, szczególnie w rejonie Krasnej Hory i Paraskowijiwki. Źródła rosyjskie twierdzą, że najemnicy z grupy Wagnera podejmują ataki w kierunku miejscowości Stupoczky, 15 km na południowy zachód od Bachmutu, a resort obrony Rosji twierdzi, że oddziały "ochotnicze" zajęły Mykołajiwkę – pisze Wirtualna Polska.
Oceń artykuł
