Oceń
Josef Fritzl odsiaduje wyrok dożywocia w więzieniu Stein w Krems am Donau, ale okazuje się, że może nie pozostać za kratami zbyt długo. Jego stan zdrowia drastycznie się pogorszył. 84-latek jest ciężko chory i myśli o śmierci.
Josef Fritzl 10 lat temu trafił za kraty. Wyszło wówczas na jaw, że potwór przez ponad 20 lat więził swoją córkę w piwnicy. Zgwałcił ją kilka tysięcy razy i miał z nią 7 dzieci. Dostał za to najwyższy wymiar w Austrii, czyli dożywocie.
Fritzl w więzieniu
Austriackie media donoszą, że potwór z Amstetten izoluje się od współwięźniów i nie chce wychodzić z celi. Zaprzestał również wykonywania codziennych obowiązków. Cierpi także na demencję i zachowuje się, jakby „czekał na śmierć”.
Jeszcze w 2007 roku wierzył, że wyjdzie z więzienia. Zmienił nawet nazwisko na Mayrhoff. Jak podaje dailymail.co.uk, padł też ofiarą przemocy za kratami, bo jeden ze współwięźniów wybił mu zęby.
Oceń artykuł

