Oceń
Otoczenie Joe Bidena nie kryje niepokoju brakiem decyzji prezydenta o startowaniu w kolejnych wyborach. Pojawia się obawa, że Biden nie będzie się ubiegał o reelekcję.
Magazyn „Politico” przybliża zakulisowe rozgrywki w Waszyngtonie. Czytamy, że rośnie niepokój w otoczeniu prezydenta USA Joe Bidena, związany z tym, że nie ogłosił on wciąż, że planuje kandydować w następnych wyborach. Jego główny rywal, Donald Trump, ogłosił swój start już w listopadzie 2022 roku.
Ludzie z otoczenia prezydenta twierdzą, że nie ma żadnego sztywnego terminu ani formalnego procesu, który pozwoliłby podjąć decyzję o dacie startu kampanii. Według czterech osób z Białego Domu, prezydent ostateczną decyzję w sprawie startu odłożył na później ze względu na wydarzenia na świecie
- pisze „Politico”.
Rzekomo szykowany jest nawet plan B na wypadek, gdyby Joe Biden nie zdecydował się kandydować. Główni darczyńcy, kandydaci i gubernatorzy z partii Demokratów wstępnie przygotowują się na sytuację, w której będzie trzeba poprzeć innego kandydata. W grę wchodzą senatorzy Bernie Sanders czy Amy Klobuchar.
Wyjaśnienie jest proste – Biden i tak wygra
Jak wskazuje magazyn, opieszałość sztabu Bidena do ogłoszenia startu w wyborach w 2024 roku związana jest z tym, że Joe Biden jest pewny swojego zwycięstwa w wewnątrzpartyjnych prawyborach.
Po zgłoszeniu kandydatury przez byłego prezydenta Donalda Trumpa w listopadzie, wśród doradców Bidena pojawiło się pragnienie, by na poważnie zacząć opracowywać własne plany startu w wyborach. Dziś już nie widać tej pilności. Ludzie z ekipy Bidena nie czują zagrożenia w prawyborach, co zawdzięczają lepszym niż oczekiwano wynikom Demokratów w wyborach, które odbyły się w połowie kadencji, oraz nowemu kalendarzowi nominacji prezydenckich, wybranemu przez Bidena.
- tłumaczą dziennikarze „Politico”
No i super! Bidenowi życzymy pomyślności i zdrowia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
