Oceń
Katastrofa lotnicza. Słynny miliarder nie żyje. Jak podaje Wirtualna Polska, indyjski bogacz leciał z synem do ich kopalni diamentów.
Katastrofa lotnicza w Afryce. Indyjski miliarder Harpal Randhawa, właściciel RioZim, i jego syn znaleźli się wśród sześciu osób, które poniosły śmierć. Prywatny samolot rozbił się w pobliżu kopalni diamentów w południowo-zachodnim Zimbabwe.
Katastrofa lotnicza. Miliarder zginął z synem w samolocie
Jak podaje Wirtualna Polska, Harpal Randhawa był właścicielem RioZim, firmy wydobywczej produkującej złoto i węgiel, a także rafinującej nikiel i miedź. Wszyscy zginęli, gdy samolot Cessna 206 spadł w rejonie Zvamahande w Mashava.
Samolot Cessna 206, należący do RioZim, leciał z Harare do kopalni diamentów Murowa, gdy w piątek doszło do tragicznego zdarzenia. Jednosilnikowy samolot rozbił się w pobliżu kopalni Murowa Diamonds, której częścią jest RioZim
- informuje Wirtualna Polska.
Wstępnie podano, że przyczyna katastrofy lotniczej to usterka techniczna. Doszło do eksplozji samolotu w powietrzu. Zginęli pasażerowie i załoga - cztery ofiary to obcokrajowcy, a dwie pozostałe obywatelki Zimbabwe.
Biało-czerwony samolot Zcam, należący do Murowa Diamond Company (RioZim), wyleciał z Harare do kopalni o 6 rano i rozbił się około 6 km od Maszawy
- pisze wp.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
