Oceń
Władimir Putin drży ze strachu? Lekarz Putina i dyrektor Instytutu Badawczego Szczepionek i Surowic w Petersburgu Wiktor Truchin został zatrzymany na granicy z Białorusią. Zdążył ujawnić brudne tajemnice Rosji?
Lekarz Putina Wiktor Truchin złapany na granicy z Białorusią. Ujawniono, że próbował uciec z Rosji, gdy wyszły na jaw popełnione przez niego przestępstwa finansowe. Putin ma powody do Obaw i na Kremlu długo nie zasną spokojnie.
Lekarz ujawni tajemnice Putina? Afera na Kremlu
Wiktor Truchin był dyrektorem Instytutu Badawczego Szczepionek i Surowic w Petersburgu. Rosyjska Federalna Agencja Biomedyczna (FMBA) podała, że 4 września został wyrzucony z pracy z powodu zarzutów korupcyjnych i nieprawidłowości finansowych. Rodzina Truchina 6 września zgłosiła zaginięcie. Został zatrzymany przez FSB i wszczęto sprawę karną.
Wiktor Truchin to lekarz osobiście zajmujący się Władimirem Putinem. Zna wszystkie tajemnice jego zdrowia i przyjmowanych przez niego leków.
Zdaniem analityków kremlowskie elity nie mogły pozwolić sobie na taki incydent ze względu na tajne informacje, które posiada Trukhin. Kierowany przez niego instytut zajmował się m.in. zapewnieniem bezpieczeństwa radiologicznego, chemicznego i biologicznego kraju. 59-latek znał także szczegóły dotyczące stanu zdrowia prezydenta Rosji.Jak podkreślono, największym klientem Instytutu Badawczego Szczepionek i Surowic była firma należąca do bliskiego przyjaciela Putina Siergieja Czemezowa, byłego kolegi z czasów pracy w KGB, miliardera i szefa państwowego konglomeratu obronnego Rostech- informuje Interia.pl.
Jak podaje O2.pl, Wiktor Truchin miał uciekać z paszportem Nikaragui. Obecnie przebywa w areszcie śledczym pod zarzutem defraudacji około 60 tys. rubli. Zapowiedziano, że prokurator planuje przedstawienie dodatkowych zarzutów w związku z rzekomą łapówką 4,75 miliona funtów na rzecz południowoamerykańskiego instytutu biotechnologii.
Według nieoficjalnych doniesień, Truchin przed ucieczką napisał list pożegnalny do pracowników swojego instytutu. Nie tylko oznajmił, że odchodzi, ale zdradził, że ta decyzja "nie należała tylko do niego"- podaje O2.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
