Oceń
Ofiara przemocy domowej we Włoszech wzięła sprawy w swoje ręce. Nastolatka Deborah Sciacquatori zamordowała własnego ojca i prawdopodobnie nie zostanie za to skazana.
Deborah Sciacquatori mieszka we Włoszech na północ od Rzymu. Doszło tam do tragedii, bo 19-latka podczas domowej awantury zabiła własnego ojca. 41-letni bokser Lorenzo Sciacquatori otrzymał śmiertelny cios nożem w szyję od córki.
Bokser alkoholik
Lorenzo święty nie był. Jak podaje ansa.it, siedział w więzieniu za atak na policjanta. Był bezrobotny i miał też poważne problemy z alkoholem. Rodzina twierdzi, że przez 20 lat znęcał się nad żoną. To właśnie dlatego prokurator zdecydował, że Deborah działała w obronie koniecznej w sytuacji przemocy domowej i została zwolniona z aresztu domowego.
Początkowo była oskarżona o zabójstwo. Teraz zarzuca się jej jedynie przekroczenie granic obrony koniecznej, ale prokurator Tivoli Francesco Menditto spodziewa się, że w ciągu 2 tygodni sprawa zostanie zamknięta.
Przemoc domowa i samoobrona
Włoskie media donoszą, że matka nigdy nie zgłosiła służbom przemocy domowej. Bała się, że opieka społeczna zabierze jej córkę. Gdy próbowały uciec z domu podczas awantury, a Lorenzo wpadł w furię, dziewczyna postanowiła się bronić.
Deborah próbowała zatamować krwawienie i uratować ojca. Miała mówić do niego „nie zostawiaj mnie, kocham cię”.
Oceń artykuł