Oceń
Władze w Kijowie obawiają się, że Rosjanie zdetonują ładunki wybuchowe w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Jeśli dojdzie do katastrofy, jednym z dotkniętych krajów będzie Polska, a także inni sąsiedzi Ukrainy.
W rozmowie z Onetem Kateryna Szawanowa, ekspertka ds. bezpieczeństwa radiacyjnego, powiedziała, że najprostszym sposobem dla Rosjan, jeśli chcą wysadzić Zaporoską Elektrownię Jądrową, będzie zniszczenie systemu chłodzenia.
Jeśli ten system zostanie zakłócony, dojdzie do katastrofy podobnej do tej w Fukushimie
Wówczas jednymi z dotkniętych skutkami będą Polacy oraz inni sąsiedzi Ukrainy. Władze w Kijowie już od pewnego czasu ostrzegają przed sabotażem ze strony okupanta i informują, że na blokach energetycznych umieszczono już coś, co przypomina ładunki wybuchowe.
Ostrzeżenie atomowe dla Polski! Na elektrowni umieszczono ładunki wybuchowe?
Rosjanie jednak zaprzeczają, jakoby mieli umieścić ładunki wybuchowe na elektrowni w Zaporożu. Niemniej Ukraina przygotowuje się na najgorszy scenariusz. Rozpoczęły się już szkolenia przygotowujące na możliwe skażenie radioaktywne. Dodatkowo sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow ocenił, że zniszczenie elektrowni zostanie uznane za „użycie broni jądrowej przeciwko ludności cywilnej”.
Szawanowa zaznaczyła, że nie wiadomo obecnie, które elementy elektrowni miały zostać zaminowane.
W razie katastrofy wszystko będzie od tego zależeć. Same reaktory są pokryte sarkofagami - są to potężne betonowe konstrukcje, które zostały zbudowane właśnie w celu zminimalizowania szkodliwych emisji do powietrza w przypadku katastrofy
Dodała także, że w związku z wyłączeniem 5 z 6 bloków elektrowni nie dojdzie do eksplozji nuklearnej, jeśli Rosjanie zdecydują się na atak terrorystyczny.
Rosjanie nie będą w stanie powtórzyć katastrofy w Czarnobylu, chociaż tam wybuch był termiczny, a nie jądrowy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
