Oceń
W czasie, gdy we Francji płonęła katedra Notre Dame, w Jerozolimie także wybuchł pożar. Ogniem zajął się liczący sobie 1,3 tysiąca lat meczet Al-Aksa - jedno z najświętszych miejsc muzułmanów.
Media na całym świecie żyją od poniedziałku niebywałą tragedię - zarówno dla świata kultury jak i chrześcijan - pożarem katedry Notre Dame w Paryżu. Zabytkowa świątynia zajęła się ogniem najprawdopodobniej wskutek przypadkowego zaprószenia. Tymczasem okazuje się, że w innym państwie, inne ważne miejsce kultu religijnego także trawił ogień. I to niemal dokładnie w tym samym czasie.
Pożar w Jerozolimie. W ogniu jeden z najważniejszych meczetów
W poniedziałek w Jerozolimie ogniem zajął się Pokój Modlitwy Marwanii lub inaczej Stajnie Salomona. To liczący sobie 1,3 tysiąca lat meczet Al-Aksa - dla muzułmanów miejsce to jest - zaraz po Mekce i Medynie - jednym najświętszych na świecie.
Na szczęście, w przeciwieństwie do Notre Dame, pożar udało się szybko opanować i nie odnotowano poważniejszych strat, nie ma też ofiar.
Lokalna policja prowadzi śledztwo w sprawie. Przesłuchany został strażnik, który pilnował terenu w czasie pożaru - podaje The New Arab. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że do zaprószenia ognia mogło dojść na dziedzińcu meczetu, a winnymi są bawiące się w tym miejscu dzieci.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
