Oceń
Rosja i kolejne groźby wobec Zachodu. Prokremlowski propagandysta Władimir Sołowjow znów odleciał w rosyjskiej telewizji. Apeluje, by Putin doprowadził do zniknięcia krajów nadbałtyckich z mapy i przywrócił stalinowskie oddziały Smiersz. Polska zagrożona wojną ze strony Rosji?
Rosja to już dosłownie dom wariatów. Gdy Putin widzi postacie wychodzące z lustra, Władimir Sołowjow ma kolejne odloty w rosyjskiej telewizji państwowej Rossija 1. Uważa, że Rosja bez problemu może podbić całą Europę. Oskarżył kraje bałtyckie o ataki dronów na Moskwę i lotnisko w Pskowie. Stwierdził, że „trzeba je zniszczyć i wymazać z mapy Europy”.
Sołowjow chce, by Rosja zaatakowała kraje NATO
Zdaniem Sołowjowa, Rosja powinna już wcześniej zaatakować państwa bałtyckie, ale „zabrakło autorytetu, środków i siły w armii”. Uważa, że Władimir Putin powinien odtworzyć zbrodnicze oddziały Stalina „Smiersz”, które działały w ZSRR podczas II wojny światowej. Odpowiadały one m.in. za śmierć setek działaczy niepodległościowych w Polsce w 1945 roku. Nazwa pochodzi od wyrażenia "Smiert", czyli po polsku śmierć szpiegom,
W maju 2023 roku odrodzenia oddziałów Smiersz domagał się również rosyjski deputowany Dumy Państwowej i były dowódca wojskowy generał Andriej Gurulew z partii Jedna Rosja.
Sołowjow wielokrotnie w rosyjskiej telewizji groził Polsce. W jego programach stwierdzono m.in., że Warszawa to rosyjskie miasto, które Rosja powinna odzyskać. Zachęcano także do publicznych egzekucji Ukraińców.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku
Oceń artykuł
Tu się dzieje
