Oceń
Kara śmierci w Rosji za zdradę? Deputowany do Dumy Państwowej Rosji Andrij Kolesnyk zaproponował wyroki śmierci za „zdradę ojczyzny”. Czyżby wracała doktryna „ani kroku w tył” z czasów Stalina?
Stalinowskie metody wracają w Rosji. Deputowany do Dumy Państwowej Andrij Kolesnyk proponuję wymierzanie kary śmierci za zdradę ojczyzny. Zapewnia, że jego pomysł ma poparcie wśród innych polityków na Kremlu. Jak podaje ukraińska agencja Unian, kara śmierci za zdradę istnieje w rosyjskim ustawodawstwie, ale obecnie jest wstrzymywana. Pojawiają się jednak doniesienia z frontu o fizycznej eliminacji dezerterów i osób odmawiających walki przeciw Ukraińcom.
Prawo w Rosji. Wraca stalinowski terror?
Zdaniem Kolesnyka z partii Jedna Rosja, osoby, które uciekły z Rosji, powinny „siedzieć i pracować”. Jednak już działanie na szkodę Rosji powinno być bezwględnie karane śmiercią. Podkreślił jednak, że to jego osobista opinia, którą zamierza dopiero wygłosić w rosyjskim parlamencie.
Wirtualna Polska przypomina, że rosyjskie władze w stosunku do uciekinierów z kraju używają terminu „zdrajcy”, a wcześniej „szef Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin zaproponował podniesienie podatków dla tych osób”.
Za zdradę można zastosować ten wyjątkowy środek kary. Teraz wstrzymane jest wykonywanie kary śmierci, chociaż istnieje ona w naszym ustawodawstwie. Decyzję o zniesieniu moratorium podejmuje nie Duma Państwowa, ale sąd. Chociaż wielu w Dumie Państwowej jest do tego skłonnych - mówił Kolesnyk w rozmowie z rosyjskimi mediami. (Wirtualna Polska)
Oceń artykuł