Oceń
Wywiadu portalowi Radia ZET udzielił Dmitrij Głuchowski, rosyjski pisarz, który wyraził swoją opinię na temat Władimira Putina i tego, czy kremlowski dyktator użyje broni jądrowej.
W rozmowie z portalem Radia ZET, Dmitrij Głuchowski wyraził swoją opinię o rosyjskim dyktatorze i o tym, co czeka Rosję. Autor słynnego cyklu „Metro 2033” opowiedział m.in. o sankcjach, jakie zostały nałożone na agresora oraz o tym, czy Putin użyje broni jądrowej.
Dziennikarz zapytał Głuchowskiego o znaczenie sankcji ekonomicznych dla nastrojów wewnątrz Rosji. Ludzie mogliby zbuntować się wobec władzy w obliczu tego, że stają się coraz biedniejsi z powodu działań Władimira Putina.
Szczerze mówiąc nie znam ani jednego przykładu z historii, żeby ludzie zbuntowali się z powodu braku McDonalda w okolicy czy niemożności kupna nowego produktu Apple’a
- odparł ze śmiechem pisarz.
Dmitrij Głuchowski sądzi więc, że sankcje nie będą działać tak, jak chciałby tego Zachód.
Nie sądzę więc, by sankcje w tym zakresie zadziałały. Zadziałały na odwrót, ponieważ odmowa importu towarów konsumpcyjnych do Rosji stworzyła ogromny zysk handlowy dla Rosji. To nie było kupowanie czegokolwiek z Zachodu, ale sprzedawanie wielu rzeczy na Zachodzie. Tak więc pieniądze, które trafiły do Rosji, pozostały w rękach rządu, który następnie sfinansował wojnę w Ukrainie
- twierdzi Głuchowski.
Czy Putin użyje broni jądrowej?
Rosyjski pisarz twierdzi tym samym, iż nie powinniśmy się spodziewać załamania gospodarczego w Rosji.
Nie spodziewam się – i sugeruję innym, by również nie wyczekiwali – nagłego załamania gospodarczego w Rosji w ciągu następnego roku. Myślę, że to potrwa dłużej. To będą lata stopniowego osłabiania gospodarki z powodu ogromnych wydatków wojskowych, a potem dopłat socjalnych dla rodzin ofiar czy weteranów. Wojna kosztuje dużo pieniędzy, więc będzie mniej dochodów i więcej wydatków
- mówi pisarz w RadioZET.pl.
Sytuacja gospodarcza mogłaby pozornie doprowadzić do utraty kontroli nad krajem, a przez to do nieprzewidywalnych ruchów Kremla. Czy Putin użyje broni jądrowej? Głuchowski sądzi, że użycie takie arsenału byłoby jasnym znakiem dla świata i Rosji, że dyktator nie panuje nad sytuacją.
Tak, długoterminowo nieuchronnie osłabi to rosyjską gospodarkę. Ale z drugiej strony, gdy nie ma drastycznego pogorszenia, władza nie czuje, że traci kontrolę. Dlatego uważam, że Putin nigdy nie oszaleje na tyle, by np. użyć bomby atomowej. On zawsze chce mieć tę iluzję, że ma wszystko pod kontrolą i że nie przegrywa
- twierdzi Głuchowski.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
