Oceń
Krwawa strzelanina w Meksyku rodem z serialu "Narcos". W jednym z barów doszło do masakry, w której zginęło 9 osób, w tym 4 kobiety. Media piszą o wojnie i porachunkach karteli narkotykowych.
W jednym z barów w miejscowości Apaseo el Alto w stanie Guanajuato w centralnej części Meksyku doszło do strzelaniny. To już kolejna strzelanina w Guanajuato w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Ten region z powodu walk karteli narkotykowych uznawany jest za jeden z najniebezpieczniejszych w całym Meksyku.
Strzelanina w Meksyku. Masakra w barze
Media piszą, że strzelanina miała podobny przebieg do poprzednich – uzbrojeni bandyci wpadli do baru Lexuz i starali się zabić wszystkie osoby, także kelnerki. Prawdopodobnie właściciel baru nie chciał zapłacić haraczu za ochronę lub był powiązany z biznesem narkotykowym i współpracował z konkurencyjnym kartelem.
Świadkowie twierdzą, że agresorów było przynajmniej siedmiu. Jedną z ofiar jest prawdopodobnie właściciel baru. BBC podaje również, że dwóch martwych mężczyzn znaleziono w samochodzie. Nie wiadomo, czy to mordercy próbujący zbiec, czy osoby zabite przez przypadek.
W październiku kilkanaście osób, w tym sześć kobiet, zginęło w innym barze w tym stanie. Wcześniej, we wrześniu, w podobnym ataku odnotowano dziesięć ofiar śmiertelnych – przypomina rmf24.pl.
Agencja AP podaje, że lokalny gang Santa Rosa de Lima, współpracujący z potężnym kartelem Sinaloa, walczy w stanie Guanajuato z wpływową organizacją przestępczą Jalisco.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
