Oceń
Kim Dzong Un i Donald Trump – spotkanie przywódców w Wietnamie i szczyt w Hanoi. Dyktator z Korei Północnej podróżował niezwykłym pociągiem.
Kim Dzong Un czuje strach przed lataniem, więc na spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem udał się do Wietnamu koleją. Pojawiły się o doniesienia o pancernym zielonym pociągu z zaciemnianymi szybami. Jak podają media, Chińczycy na jego przejazd odcięli brzeg granicznej rzeki barierkami i taśmą. Przy torach widziano mnóstwo policji i wojska.
Kim Dzong Un w Wietnamie
Północnokoreańskie media poinformowały, że dyktator osobiście przeprowadził inspekcję pociągu. Pokazano zdjęcia Kima machającego z okna wagonu. Do sieci wyciekło również nagranie wykonane podczas postoju w południowochińskim mieście Nanning. Północnokoreański dyktator zrobił sobie przerwę na papierosa.
Kim nie pojechał do Wietnamu sam. Jak podaje BBC.com, pociągiem podróżowali z nim jego siostra Kim Yo-jong oraz generał Kim Yong-Chol.
Dokładny plan podróży Kima był trzymany w tajemnicy. Podejrzewa się jednak, że dotarcie do Dong Dang zajęło mu 60 godzin. Później konwój przewiózł go do Hanoi. Nie zabrakło jak zwykle ochroniarzy biegnących za limuzyną.
Szczyt w Hanoi - spotkanie Trumpa i Kima
Szczyt w Hanoi ruszył. To drugie spotkanie Donalda Trumpa i Kim Dzong Una. Światowe media obiegło już wideo, na którym prezydent USA i północnokoreański dyktator podali sobie ręce.
Mają ogłosić koniec trwające od 70 lat wojny pomiędzy USA i Koreą Północną. Zacieśnią w ten sposób współpracę pomiędzy krajami. Tematem spotkanie będzie też denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego.
Zakochaliśmy się w sobie. Pisze do mnie piękne listy – powiedział Donald Trump po poprzednim spotkaniu z Kimem. (BBC.com)
Trump i Kim Dzong Un - spotkanie w Wietnamie:
Oceń artykuł
Tu się dzieje
