Oceń
Alarm! W Ukrainie wyłączone zostały wszystkie bloki energetyczne elektrowni atomowych. Taką procedurę przewidują przepisy eksploatacyjne elektrowni jądrowych. Rośnie zagrożenie ze strony Rosji, która prowadzi ataki m.in. na cele cywilne i elektrownie!
Koncern atomowy Enerhoatom poinformował, że zostały wyłączone wszystkie elektrownie atomowe w Ukrainie. Pojawiła się informacja o „realnym zagrożeniu katastrofą nuklearną i radiacyjną”. Stało się to po raz pierwszy w 40-letniej historii ukraińskiej energetyki jądrowej. Co gorsza, rosyjscy idioci strzelają także do elektrowni atomowych, powodując uszkodzenia.
Wojna w Ukrainie. Kolejne zbrodnicze ataki Rosjan
Ukraińskie służby przypominają, że „tymczasowo okupowana Zaporoska Elektrownia (Atomowa), która nie działa od września br., przeszła w tryb pełnego blackoutu wraz z uruchomieniem wszystkich generatorów dieslowskich". Są informacje o uszkodzeniach z powodu ostrzałów.
Obecnie w całej Ukrainie, z powodu rosyjskich ostrzałów, nie ma prądu, a przy okazji od zasilania odcięto 50% Mołdawii. Bez elektryczności zostały m.in. szpitale i porodówki, stacje benzynowe i sklepy.
Ze względu na spadek częstotliwości w systemie elektroenergetycznym spowodowany uszkodzeniami infrastruktury energetycznej w elektrowniach jądrowych Rówieńskiej, Południowoukraińskiej i Chmielnickiej uruchomiono zabezpieczenia awaryjne. Wszystkie bloki energetyczne tych stacji zostały automatycznie odłączone od sieci energetycznej - oświadczył szef Enerhoatomu Petro Kotin na Telegramie. (Radio ZET)
Rosjanie wciąż atakują budynki cywilne. Rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko podał, że ruscy bandyci strzelają w bloki mieszkalne, zabijając niewinne osoby. Łącznie w wyniku rosyjskich ostrzałów w środę zginęło sześć osób, a 36 zostało rannych.
Tylko poprzez radykalne zwiększenie nacisku na krwawego agresora i jego dalszą izolację polityczną, gospodarczą i finansową, a także dalsze dostarczanie Ukrainie wszelkiej niezbędnej broni społeczność międzynarodowa może powstrzymać zbrodniczą wojnę wywołaną przez Kreml i groźbę zagłady - ostrzega Kotin.
Oceń artykuł