Oceń
Na terenie Niemiec doszło do 25 aresztowań związanych z planowanym zamachem stanu. Grupa skrajnie prawicowych oraz byłych wojskowym planowała szturm na niemiecki parlament i siłowe przejęcie władzy w największej gospodarce UE. Centralną postacią jest niejaki książę Heinrich XIII.
Jednym z przywódców planowanego zamachu stanu był mężczyzna określany jako książę Heinrich XIII. Policja aresztowała 25 osób w 11 niemieckich krajach związkowych oraz na terenie Austrii i Włoszech.
Poza księciem Heinrichem, w zamachu udział wziąć mieli również skrajnie prawicowi faszyści z ruchu Reichsbuerger (pol. Obywatele Rzeszy). To ekstremistyczna organizacja, która w swoich działaniach opiera się na ideologiach faszyzmu i rasizmu, a także organizowała w przeszłości brutalne ataki.
Jak czytamy na Onecie, do grupy planującej zamach miałoby należeć około 50 osób. Celem było obalenie republiki i powrót do Drugiej Rzeszy, czyli Cesarstwa Niemieckiego z czasów świetności.
Planowali to od dawna
Prokurator federalny podał, że monarchiści planowali zamach już od listopada 2021 roku i zamierzali wykorzystać „środki militarne i przemoc wobec przedstawicieli państwa”. Innymi słowy – planowane było wymordowanie władz państwa.
Szokującą informację podała stacja ZDF. Jednym z członków spisku miał być skrajnie prawicowy członek Bundestagu. Miał on chrapkę na posadę ministra sprawiedliwości w tym kuriozalnym planie. Niech nam to nie umknie – w XXI wieku grupa monarchistów planowała siłowo obalić władze najpotężniejszego gospodarczo kraju Europy i wprowadzić Cesarstwo Niemieckie 2.0.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł

