Oceń
Zdaniem emerytowanego wicemarszałka brytyjskich sił powietrznych tempo rosyjskich działań na Ukrainie zmniejszyło się o 80 proc. Sean Bell sądzi, że zbliża się koniec wojny.
Sean Bell, emerytowany wicemarszałek brytyjskich sił powietrznych, stwierdził w Sky News, że Kreml będzie zmuszony zmienić swoją taktykę – skupić się bardziej na obronie, niż na ataku. Tempo rosyjskich działań ofensywnych na Ukrainie zmniejszyło się o 80 proc., natomiast Ukraina szykuje się do dużej kontrofensywy.
Wątpliwości zachodnich sojuszników Kijowa, a także wyczerpujący się potencjał obu walczących armii prowadzą do wniosku, że planowana przez ukraińskie władze wiosenna kontrofensywa będzie "grą o dużą stawkę". Może to być nawet "ostatni rozdział tego konfliktu", prognozuje Bell cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Jeśli jednak (władze w Kijowie) zamierzają wyzwolić terytorium swojego kraju, ofensywa powinna być (teraz) szybka i zdecydowana, aby wykorzystać oczywiste wyczerpanie przeciwnika. (...) Niemniej, każde takie (natarcie), nawet gdyby okazało się udane, zakończy się na pewno przed wyzwoleniem całej Ukrainy
- mówi Bell.
Ukraina w oczach NATO i Chin
Sean Bell wypowiedział się też w szerszym kontekście o znaczeniu wojny w Ukrainie. Jego zdaniem Zachód chciałby, żeby wojna skończyła się wkrótce.
Zachód ma niewielką chęć na przedłużanie wojny, której - zdaniem większości (obserwatorów) - Ukraina nie może wygrać, a Rosja nie może przegrać. Zachód nie chce również, by Chiny przypisywały sobie zasługi jako rozjemca
- powiedział w Sky News były wicemarszałek.
Dlatego Brytyjczyk stawia pod znakiem zapytania dalsze wsparcie dla ofiary rosyjskiej agresji. Pyta, czy "kontynuować wspieranie przedłużającej się wojny mimo malejących zasobów, co grozi zwiększeniem szans rosyjskiej strategii długoterminowej, czy też wywrzeć presję (na Moskwę i Kijów), aby zapewnić powstrzymanie rozlewu krwi i skoncentrować się na odbudowie Ukrainy"
Obie strony prawdopodobnie zakończą rok wyczerpane. Być może ze zmienioną linią frontu, ale w impasie, ponieważ żadna z nich nie będzie miała zasobów - ludzkich ani sprzętowych - aby wykonać decydujący ruch
- sądzi Sean Bell.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na
.
Oceń artykuł